http//jooble.com.pl/

dzięki

poniedziałek, 28 września 2009

Cywilizacja życia ?

Abstrahując od "afery" z Alicją z krainy czarów, w tym przypadku ze złej bajki, spróbujmy podywagować na innym przykładzie. A tak na marginesie - w latach 50-tych na zebraniu poproszono prelegenta aby wyjaśnił owo "abstra", bo resztę świetnie pojmują.
Gdzieś w internecie trafiłem na informację, iż zajmujący stanowisko prezydenta USA, urodzony na, w ... /?/, wszczął był ponoć program redukcji kombatantów-kalek. Ma on polegać na nakłanianiu Ich do "walnięcia sobie samobója". A lekarze i pielęgniarki mieliby być premiowani za nakłanianie ich do aktywnego udziału "w tym zbożnym dziele". Ci weterani to żołnierze, często bohaterowie, z czasów kiedy Ameryka dumnie, i właściwie w osamotnieniu, przeciwstawiała się ekspansji bestialskiego komunizmu po całym świecie. Teraz uzurpuje sobie prawo do bycia "żandarmem świata" i "zaprowadzania demokracji" w krajach, które sobie tego absolutnie nie życzą. Ba kraje, obywatele tych krajów!, może z wyjątkiem jakiegoś marginesu progresistów. Takoż szantażuje całe regiony świata, mające święte prawo do obrony przed jej, i nie tylko jej, spóżnionym imperializmem.
A ja tak sobie sentymentalnie wracam do lat 60-tych i słucham np. ballady Bobby'ego Darina "If I Were a carpenter". A to pięknie koresponduje z "Alicją", już chyba nie tysiąc a wiele tysięcy, z naszych kieszeni, z jednej strony, a Ameryką z tamtych lat. Z jej podejściem do życia i moralności. Która to wojnę w Wietnamie przegrała u siebie, gdy tylko nastąpiło osłabienie Ducha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz