http//jooble.com.pl/

dzięki

wtorek, 29 września 2009

chochlik komputerowy

jakos tak wszystko co mia?o byc n a sadejowka laduje na takowej1

poniedziałek, 28 września 2009

Cywilizacja życia ?

Abstrahując od "afery" z Alicją z krainy czarów, w tym przypadku ze złej bajki, spróbujmy podywagować na innym przykładzie. A tak na marginesie - w latach 50-tych na zebraniu poproszono prelegenta aby wyjaśnił owo "abstra", bo resztę świetnie pojmują.
Gdzieś w internecie trafiłem na informację, iż zajmujący stanowisko prezydenta USA, urodzony na, w ... /?/, wszczął był ponoć program redukcji kombatantów-kalek. Ma on polegać na nakłanianiu Ich do "walnięcia sobie samobója". A lekarze i pielęgniarki mieliby być premiowani za nakłanianie ich do aktywnego udziału "w tym zbożnym dziele". Ci weterani to żołnierze, często bohaterowie, z czasów kiedy Ameryka dumnie, i właściwie w osamotnieniu, przeciwstawiała się ekspansji bestialskiego komunizmu po całym świecie. Teraz uzurpuje sobie prawo do bycia "żandarmem świata" i "zaprowadzania demokracji" w krajach, które sobie tego absolutnie nie życzą. Ba kraje, obywatele tych krajów!, może z wyjątkiem jakiegoś marginesu progresistów. Takoż szantażuje całe regiony świata, mające święte prawo do obrony przed jej, i nie tylko jej, spóżnionym imperializmem.
A ja tak sobie sentymentalnie wracam do lat 60-tych i słucham np. ballady Bobby'ego Darina "If I Were a carpenter". A to pięknie koresponduje z "Alicją", już chyba nie tysiąc a wiele tysięcy, z naszych kieszeni, z jednej strony, a Ameryką z tamtych lat. Z jej podejściem do życia i moralności. Która to wojnę w Wietnamie przegrała u siebie, gdy tylko nastąpiło osłabienie Ducha.

sobota, 12 września 2009

"Tradition!!!" - Tewe mleczarz

Tak wołał w"Skrzypku na dachu". Teraz, przy tych wszystkich zadymach wokół stosunku najkrzykliwszych członków "Narodu Wybranego" do Polski i Polaków skojarzenie mam zbieżne. Oto "Gaduła Wyrodna " czy też G.* Prawda" stwierdziła, że wystawa w obronie życia to... PORNOGRAFIA. Nie to co w kioskach, telewizjach, internecie i na ulicy. Istotą komunizmu było odwrócenie pojęć. I poprzez panowanie nad językiem - panowanie w ogóle. Nie bez kozery wśród licznych "tytułów" Ojca Narodów Wissarionowicza Dżugaszwilego był też - Wielki Językoznawca. I tę tradycję przejęła kasta libertyńskiego lewactwa wypowiadająca się g*wnie poprzez ten organ "prasowy". Z tej samej nacji hołota - "nobles oblige". Zapowiada się chyba przesilenie i przestajemy dawać się ciągle "dymać". Oto RAZ popełnił był tekścik "Żydochamówa". Tak trzymać. Wpisów ok. 500 a będzie zapewne więcej. Ocena art. > 4,5. Oczywiście to garstka ludzi ale świadczy to o tym, że są jeszcze tacy, co nie wszystko mają "w głębokim poważaniu". I którym panoszenie się "Gaduł Wyrodnych" opluwających wszystko co polskie dojadło do żywego. W wielu swoich wpisach do różnych wypowiedzi apeluję o ciągłe, do sutku, przypominanie "wybrańcom" co ich współplemieńcy wyprawiali z Rosją. A że to temat rzeka

poniedziałek, 7 września 2009

"unikalna unikatowo??"

To okupuj?cy Niemcy "Gud?aje" o wyst?pieniu naszego Prezydenta por?wnuj?cego Katy? z holokaustem. A dla mnie "unikatowo??" kojarzy si? z puczem bolszewickim gdzie parunastu bandzior?w /prawie same nie-goje/ sterroryzowa?o ca?y kraj i pchn??o go do wojny z Europ?.

nadreprezentacja

Eufemizm. Żeby tak zacząć " z grubej rury" to chodzi o wstydliwie zamilczany fakt udziału szerokiej reprezentacji czołowych członków "narodu wybranego" w puczu bolszewickim w Rosji w 1917 r. Ba, złośliwcy twierdzą, że wszystkie te socjalizmu i komunizmy wymyśliły mózgowce z tej nacji. A i to jeszcze mało - sfinansowali ich współbracia z Wall Street celem udupienia rosnącej potęgi gospodarczej Rosji carskiej.
Henry Ford podaje że we władzach sowieckich zasiadali w od 70 do 100% /dziennikarze/.
Ideol tego całego syfu niejaki Marx, znany antysemita, całą ludzkość chciał przekształcić w armie pracy. Gdy Stalinowi celem sterroryzowania społeczeństwa wystarczało zapuszkowywanie w gułagach 10% populacji.
I na razie nie chce mi się na ten temat więcej pisać.

wtorek, 1 września 2009

"zimy czekista"

Najpierw, wg wszelkich znaków na niebie i ziemi , premier Putin przeprowadził "razwiedkę bojem". Wypuścił "historyków", dyplomatów, polityków i dziennikarzy na, wydawałoby się, absurdalne harce. Tymczasem sam, w swoim wystąpieniu na Westerplatte, okazał się ostoją spokoju i zrównoważenia. "Bądż mądry i pisz wiersze"...